środa, 1 lutego 2012

O krytyce władzy

Z władzą, wszelkiego rodzaju i szczebla, która jedynie pozoruje dyskusje ze swoimi oponentami, w ogóle nie ma sensu dyskutować – jeśli jest zła, trzeba ją zwyczajnie rozgonić. Ale nie ma sensu również takie działanie, jeśli podejmowane jest bez dostatecznej siły i jeśli wiedzione jest krytyką niekonstruktywną.

2 komentarze:

  1. Wiele zarzutów jakie można przeczytać/usłyszeć - zwłaszcza w środowisku politycznym, to taka niekonstruktywna i pusta krytyka. Zastrzeżenie bez alternatywnych propozycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ten temat zob. m.in. Harry G. Frankfurt, "O chrzanieniu", „Odra”, 2007, nr 10.

      Usuń