czwartek, 28 grudnia 2017

środa, 27 grudnia 2017

Spod znaku krzyża. Wstęp do lektury

Czy przyglądając się miejscu naszego życia dostrzegamy jakieś jego granice? Czy pośród ludzi, którzy nas otaczają spotykamy także osoby twórcze? Czy przeszukując pokłady własnej pamięci nie mieszamy niczego w jej zawartości? Czy krzyż obecny w naszej kulturze jest znakiem także naszego życia? Region, twórczość, pamięć i krzyż, to w największym skrócie treść niniejszego zbioru. Miejsca, ludzie, działania i wydarzenia, wspomnienia i relacje, refleksje i cytaty wypełniają kolejne strony tego tomu – kolejnej książki wydanej własnym trudem i sumptem Autora [Edmund Zieliński, Drogi Krzyżowe Kaszub i Kociewia. Sianowo – Hopowo – Bytonia, Gdańsk 2017].





Kaszuby i Kociewie to geograficzne przestrzenie zbioru. Ale przecież nie o całych regionach tu mowa. Rozciągnięty trójkąt trzech miejscowości – Sianowa, Hopowa i kociewskiej Bytoni – stanowi swoisty pryzmat oglądu spraw rozmaitych. Sprawą kluczową jest tu praca twórcza – praca głównie rzeźbiarzy, ale też malarzy, hafciarek, poetów i innych regionalnych twórców; praca ludzi, którzy będąc znanymi nie tylko sobie najbliższym, jakieś dobro i piękno, i jakąś prawdę wydobywają z dostępnej również innym materii. Owi twórcy, a wśród nich także oddani społecznicy, są profesjonalistami w szerokim i amatorami w szlachetnym znaczeniu tego ostatniego słowa – prawdziwymi miłośnikami tego, co robią z pasją. Miłość wlaną w ich rozliczne dziełka i dzieła dostrzec może każdy, kto jest otwarty na wielorakość ludzkiej kultury i komu nie przeszkadza również takowej lokalność. A jest to miłość zaraźliwa. W książce nie brak przedstawień osób, które zachęcone staraniem i przykładem innych, wzięły do ręki jakieś dłuto lub pędzel i od tej pory same z zapałem tworzą.

Cała ta książka jest wyrazem pamięci – jej Autora oraz jej bohaterów. To jest pamięć o ludziach, tych żyjących i tych, którzy odeszli, wśród nich także o pomordowanych; to jest pamięć o przeszłości własnego domu i jego okolic, pamięć o obrzędach, zwyczajach i społecznych relacjach. To jest także bieżąca pamięć o Bogu i o znaku krzyża. Krzyżowe drogi, które – przy znaczącym wpływie i pracy Autora niniejszego tomu – powstały w Sianowie, Hopowie i Bytoni, są nie tylko religijnymi etykietami lokalnej kultury Kaszub i Kociewia, ale przede wszystkim miejscami żywej wiary mieszkających tu ludzi. Oni przy tych drogach krzyżowych najzwyczajniej się modlą – dziękując Bogu za to, za co mogą dziękować, przepraszając za to, za co winni przepraszać, i najpewniej też prosząc o to, o co ośmielają się prosić. Słusznie napisano, że „Krzyż Chrystusa jest nie tylko nauką mądrości chrześcijańskiej, ale także zasadą poznania drogi życia chrześcijańskiego”. Jako taki, „piętnuje wszystkie gnostycyzmy i spirytualizmy, które gardzą ciałem i materią stworzoną przez Boga. Potępia wszystkie elitaryzmy, które pogardzają człowiekiem ubogim i prostym”, pozostaje „krytyczną prawdą wobec tendencji do adorowania Boga przeciw człowiekowi lub usuwania go z dziejów ludzkiej historii”. Świadomie przeżywana Droga Krzyżowa odgrywa więc „ważną rolę w budzeniu i ugruntowaniu autentycznych postaw chrześcijańskich. Nabożeństwo to bowiem łatwo można przekształcić w osobistą lub zespołową rewizję życia, aby odkryć życzenie Boga względem siebie, sióstr i braci. Temu refleksyjnemu celowi winny służyć zwłaszcza treści rozważań przy kolejnych stacjach, dalekie od intencji wywoływania tylko przemijających wzruszeń i nastroju grozy. Każde z wydarzeń dramatu pasyjnego jest znakiem Bożej inicjatywy, zaproszenia człowieka do współpracy z Bożą łaską”. (Ks. Jerzy Józef Kopeć CP, Droga Krzyżowa kontemplacją mądrości krzyża i paschalnej ofiary Jezusa Chrystusa, „Anamnesis”, Biuletyn Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polski, nr 25).

Bóg jeden wie, co dokonywało się w sercach twórców, gdy w tych trzech miejscowościach Kaszub i Kociewia – Sianowie, Hopowie i Bytoni – pomysłowością, zapałem i fizyczną pracą wznosili swoje religijne dzieła. I Bóg jeden wie, co o tych dziełach myślą przybywający w ich pobliże pielgrzymi i turyści oraz mijający je po drodze przechodnie. Książka mojego Taty jest tu niewątpliwie jakąś podpowiedzią, możliwym zarysem tych wydarzeń serca i rozmaitych poruszeń umysłu. Stanowi bowiem z jednej strony sprawozdanie kronikarza prac, z drugiej – zapis obserwacji i refleksji ich współwykonawcy, a z jeszcze innej – wyraz głębokiej wiary Autora i moderatora. To wiara religijna i twórcza zarazem – wiara, która w dziele budowania kaszubskich i kociewskich Dróg pomagała pielęgnować rodzące się pomysły, przezwyciężać trudności w ich propagowaniu, splatać ludzkie serca i dłonie w pracy dla wspólnego dobra. I to jest wiara, której owocem jest również niniejsza książka. Niech więc i ona znajdzie swoje miejsce w sercach i domach czytelników. I niech przypomina o znaku krzyża.

[Wojciech E. Zieliński, Spod znaku krzyża. Wstęp do lektury, w: Edmund Zieliński, Drogi Krzyżowe Kaszub i Kociewia. Sianowo – Hopowo – Bytonia, Gdańsk 2017, s. 3-5, oraz "Na Rozstajach", 2017, nr 12 (308), s. 12.]

niedziela, 17 grudnia 2017

Filozofia akademicka podkreśla swój naukowy

profesjonalizm, równocześnie domagając się powszechnej obecności w kształceniu. Z jakiej racji – pytam – skoro tyle nie mniej profesjonalnych nauk nie zgłasza tak wygórowanych żądań?