niedziela, 21 lipca 2013

Dwa cytaty

„w ramach częściowej rekompensaty operator stadionu PGE Arena udostępnił obiekt dla zwiedzających […] będzie można obejrzeć tunele i szatnie dla piłkarzy, a także przyjrzeć się z bliska murawie”(http://sport.dziennik.pl/pilka-nozna/artykuly/433509,organizatorzy-meczu-zapewniaja-wciaz-negocjujemy-z-barcelona.html)

„Mentalność żebracza to efekt kompleksu niższości. Rodzi się ona z przeświadczenia, że samodzielnie nie stać nas na nic, a jedyną szansą pozostaje łaskawość możnych tego świata, o którą winniśmy zabiegać ze wszelkich sił i wszelkimi możliwymi sposobami” (http://dorzeczy.pl/zebracza-mentalnosc/)

poniedziałek, 15 lipca 2013

Media w służbie osoby…

„to książka charakteryzująca się – podobnie jak materia, której dotyczy – ogromnym «zagęszczeniem», zarówno merytorycznym, jak i formalnym, którego nie sposób oddać w pełni w tak krótkiej, jak niniejsza, prezentacji. Czytelnik znajdzie w niej z jednej, merytorycznej, strony całe mnóstwo szczegółowych zagadnień z zakresu etyki społecznego komunikowania, wplecionych w kilka fundamentalnych […] rozstrzygnięć aksjologicznych; z drugiej, formalnej, strony zaś – powiązanie argumentacji opartej na społecznej weryfikacji kryteriów etycznie poprawnego działania z szeregiem uzasadnień o charakterze metafizycznym. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w końcowym etapie powstawania dzieła Autorowi zabrakło nieco chłodnego dystansu, który pozwoliłby ową burzliwą materię książki nieco «uspokoić». […] Uspokojenie takie przydałoby się nie tylko ze względów estetycznych. Dziś, w dobie medialnej «nadprodukcji» informacji, jako szczególnie pożądane jawi się bowiem porządkowanie, swoiste «upraszczanie» otaczającej rzeczywistości. W omawianej pracy działanie to nie jest chyba dostatecznie wyraźne”.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Rec.: Zbigniew Sareło, Media w służbie osoby. Etyka społecznego komunikowania, Toruń 2000; „Kultura i Edukacja”, 2002, nr 2, 173-177.

środa, 3 lipca 2013

Na obrzeżu…

„W kolejnej części swojej pracy, Autor – sam będąc Kurpiem, który «ukorzenił» się nad morzem – pyta o bliskich sobie Kaszubów. Czy stanowią oni grupę regionalną, czy grupę etniczną? Wszak pierwsza ma tendencję do przekształcania się w drugą wtedy, gdy «zaczyna bardzo silnie akcentować swą niezależność w stosunku do innych grup, w tym do państwa czy narodu, w skład którego dotychczas wchodziła» (s. 98). Odpowiedź wyłania się z trudem – m.in. w oparciu o rzeczową analizę dyskusji nad statusem mowy kaszubskiej – ale jest jednoznaczna: «Kaszubi to grupa regionalna, tak jak właśnie Kurpie, jak Ślązacy czy Podhalanie wreszcie». Wiem – przyznaje Sopuch – «że nie wszyscy się ze mną zgodzą, że będą nadal szukali uzasadnień, iż kaszubska mowa to odrębny język, że będą dążyli, w imię tej odrębności, do stworzenia 'wysokiego stopnia organizacji politycznej' […]. Ale czy w ten sposób dążą do wspólnoty kulturowej, której na imię Polska? I czy nie zapomnieli o haśle ich wielkiego rodaka: 'Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polski'?» (s. 106n)”.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Rec.: Kazimierz Sopuch, Na obrzeżu. Studia z socjologii religii, antropologii kulturowej i regionalizmu, Łomża 2001; „Universitas Gedanensis”, R. 14, 2002, nr 2 (26), s. 129-135.