„Tak oto właśnie przyszłość już teraz, «całym swym ciężarem leży na naszej świadomości», zwłaszcza, gdy cierpienie trwa i jako trwałe się zapowiada; gdy – jak pisze Tatarkiewicz – «przed człowiekiem staje niekończąca się perspektywa cierpienia», a chwili zakończenia tego, co w człowieku wywołane przez krzywdę, stratę czy niepowodzenie, nie wyznaczy przecież żaden proces organiczny. I choć poczucie beznadziejności tych przede wszystkim opanowuje, którzy postradali to, co mieli najdroższego, to jednak dotyka także ludzi, którzy «niewiele realnie utracili, lecz stracili nadzieję i cierpliwość». Takie zaś dłużej trwające i w poczuciu beznadziejności zanurzone cierpienie nie tylko ilościowo, ale też jakościowo różni się od krótkotrwałego: «przekraczając siły człowieka, staje się dlań nieznośne» i burzy wszelkie jego szczęścia bieżące. Czymże więc jest życie szczęśliwe? Seneka odpowiadał, że to «pewność i trwały spokój». Ale przecież nie ma pewności i spokoju tam, gdzie nie ma zaufania. Nie ma więc pewności i spokoju, gdy nie ma zaufania do przyszłości. «Tylko patrząc spokojnie w przyszłość – podkreśla Tatarkiewicz – można cieszyć się teraźniejszością». Można bowiem być szczęśliwym z ciężkim dziś, ale raczej nie można – z groźnym jutrem.
Konkluzją tej części artykułu niech zaś będą słowa następujące, zapewne bardzo czytelne dla niejednego działającego człowieka, podmiotowo doświadczającego zawartej w nich treści: «Tkwią w nas sposoby myślenia, odczuwania rzeczy i reagowania na nie, z których niepodobna nam się wyzwolić. Łatwiej nieraz zdobyć majątek, przekształcić własny wygląd i wygląd otoczenia, zdobyć sławę i władzę, niż wyrwać się z depresji, która nie pozwala cieszyć się z majątku ani z urody, ze sławy ani z władzy»”.
Więcej w: Wojciech Zieliński, Czy Tatarkiewicz jest do szczęścia jeszcze komuś potrzebny? Spojrzenie z perspektywy filozofii bardzo praktycznej, „Filo-Sofija”, Rok XI, 2011, nr 2-3 (13-14), s. 675-688.
(zob. także: Filozofia na uczelniach oraz Depresja (2), Depresja (3), Były też inne sny…)
(zob. także: Mdr 17)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz