Ponoć są na świecie rzeczy, o których nie śniło się

nawet filozofom… Czy chodzi tu na przykład o poczucie sensu życia?

W naukach społecznych najbardziej fascynuje mnie to

że pozwalają wszystko udowodnić.

Miłość zespala, a śmierć rozłącza…

Ale Miłość zespala.

Czy to prawda, że również piekło zostało zamknięte

z powodu tymczasowych oszczędności na ogrzewaniu?

And I think, if this should be th' end of all

and if all I've been born for is just to work my heart and my life away, and to sicken i' this dree place, wi' them mill-noises in my ears for ever, until I could scream out for them to stop, and let me have a little piece o' quiet; and wi' the fluff filling my lungs, until I thirst to death for one long deep breath o' the clear air; and my mother gone, and I never able to tell her again how I loved her, and o' all my troubles; I think if this life is th' end, and that there's no God to wipe away all tears from all eyes, I could go mad…

Bessy / Elizabeth Cleghorn Gaskell, North and South

Nieraz czuję się skrępowany towarzystwem

własnych myśli.

Tak jak moje cnoty, jak moje wartości

tak też moje wady, skłonności, moje grzechy, nie są tylko moją własnością prywatną, ale jakimś obciążeniem na rzecz społeczną. Moralność prywatna nie istnieje. (Kard. Stefan Wyszyński)

Czy między tym, co robisz, a rezygnacją z wszystkiego

naprawdę nie ma czegoś pośredniego?

Gdy zabiegamy o przebaczenie, musimy być gotowi

przebaczać. Gdy oczekujemy miłosierdzia, musimy sami uczyć się miłosierdzia. Może właśnie miłosierdzie, doznane od Boga, daje nam sposobność zrozumieć sens, smak i znaczenie miłosierdzia. (Kard. Stefan Wyszyński)

Ilu ludzi pcha do wojny

brak poczucia sensu życia?

Czy naukowo to już odkryto, że Księga Rodzaju

była napisana pierwotnie w języku kaszubskim?

Ma zero-jedynkowe podejście do życia

– pcha się zawsze do pierwszego miejsca, każdego po drodze nazywając zerem.

Nie dość, że tak nierówno talenty są rozdzielone

to jeszcze po głowie dostaje ten, kto otrzymał ich najmniej… Trudno wszak nie wierzyć słowom Ewangelii (Mt 25, 14-30).

Kościół jest fermentem świata. Kościół budzi niezadowolenie

w każdej rzeczywistości i zawsze widzi możliwość przemian i nowych czasów. Kościół nie uznaje sklerozy ustrojowej, ostatecznych osiągnięć filozoficznych ani ekonomii ostatecznej, chociaż przyznaje się do oeconomia perennis, jak i do swoistej philosophia perennis. (Kard. Stefan Wyszyński)

Nie chce dzielić się zmartwieniami?

Egoista!

Myślę, że nauka już dawno przestałaby istnieć

gdyby nie jej wierne służenie naukowcom.

Człowiek musi przechodzić „męskim krokiem”

ponad sympatiami i antypatiami, aby skontaktować się wewnętrznie z innymi. (Kard. Stefan Wyszyński)

Gdyby człowiek bez żadnych utrat pielęgnował pamięć

by zachować tożsamość, czyż nie pozostawałby nadal zwykłym jaskiniowcem?

Nie sięgał jej do pięt

więc zaczął od pępka.

Piszę, co myślę o Tobie, Boże

z nadzieją, że nie okażesz się małostkowy.

Z notatnika kapuścianego głąba

„Nie wiem, co mnie znowu gryzie”.

A siódmego dnia odpoczął

czy po prostu rzucił robotę, nie widząc jej sensu?

O ile zdrowsze byłoby społeczeństwo

gdyby nie ten imponujący rozwój medycyny!

Od kiedy uprawianie nauk społecznych stało się

powszechnie uznawanym zawodem, zaczęli się w nich pojawiać ludzie, którzy dawniej zajęliby się najpewniej dogmatyczną teologią lub kaznodziejstwem. (Stanisław Andreski)

Druk tłusty

tekst pusty.

Rozgrzałby mnie raróg

ale wolę twaróg.

A gdyby tak w jednej chwili zniknęli wszyscy ci

którzy mają poczucie zbyteczności własnego istnienia… Czy zmieniłoby to demograficzną strukturę populacji? Czy rozwiązałoby problem przeludnienia?

Nie wiem, jak ocenić wytrwałość

Syzyfa.

Źli, że widzę sens

pojadania mięs?

Jeżeli jest prawdą, że (a) „twierdzenia naukowe

od nienaukowych odróżnia to, że pierwsze są falsyfikowalne”, a zatem, że (b) „nauka jest możliwa nie dzięki temu, że potrafimy rozpoznać «prawdę», lecz dlatego, że umiemy rozpoznać fałsz” (Neil Postman), to chyba przyznać trzeba, że zawartość nauki w tym, co mianem nauki dzisiaj jest określane, pozostaje znikoma.

Układasz rzeczy celem ich przechowywania

czy dla wygody codziennego użytku? Czy naprawdę nie widzisz różnicy?

Grzech jest niczym wpis

do księgi nieczystej.

„Na Rozstajach”, 2023, nr 6 (353), s. 9.

Gdy kanonika w Warszawie spotka awans

to szewca w Poznaniu aż boli wątroba. Z zazdrości oczywiście. (Melchior Wańkowicz)

Albert Camus…

Człowiek-dżuma?

Starasz się być mądrym

i dobrym człowiekiem? Nie dziw się, że wielu nie pojmie, dlaczego.

Gdy godny występuje przed niegodnymi

niegodni krzyczą, że wstydu nie ma!

 

Śniło mi się, że jesteśmy w separacji

– a to przez głęboką niezgodność charakterów, która ujawniła się dopiero w toku długotrwałego pożycia… Obudziłem się i poczułem zadowolony – że żadnego ślubu z Tobą nie brałem, Pani Nauko Dulska-Uniwersytecka.

Podobno byt jest, a niebytu nie ma… A dziura?

Dziura jest, czy jej nie ma? Jeśli dziura nie jest bytem – czyli, jeśli jest niebytem – to jej nie ma; coś takiego, jak dziura, nie istnieje. Jeśli zaś dziura jest bytem, to – konsekwentnie – dziura jest, a niedziury nie ma; nie istnieje coś takiego, co nie jest dziurą. Zatem, jeśli istnieje cokolwiek, to cokolwiek istnieje, jest dziurą… Innymi słowy, wszystko, co jest, jest dziurą.

I tyle o dziurze wystarczy.

Nie radzisz sobie ze swoim życiem?

Zadbaj o cudze.

Jeśli tobie się wydaje, że w twojej duszy

Chrystus już umarł, pamiętaj, że jest to złudzenie, bo nawet gdybyś zapomniał o Chrystusie – On nie umrze. On żyje i przez miłość swoją do ciebie wydobędzie cię w ostatniej chwili z niedoli zapomnienia o Bogu, a może i niewiary, i doprowadzi cię do Ojca. (Kard. Stefan Wyszyński)

Nieraz odnoszę wrażenie, że Pan Bóg robi ze mnie idiotę

Ale wówczas nie wiem, co myśleć, o obrazie i podobieństwie.

Telewizor i spanie – atrybuty człowieka

dobrze ułożonego?

Wybór moralny

podmiotowy akt selekcji lub twórczego przetworzenia, kształtowania treści doświadczenia moralnego, praktyki moralnej, rzeczywistości moralnej; opowiedzenie się podmiotu moralnego na rzecz określonej idei, wartości, normy moralnej; podjęcie bądź zaniechanie określonego działania nieobojętnego moralnie; stanowi wyraz potencjalnej lub aktualizowanej w czynie wolności i odpowiedzialności podmiotu moralnego.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Wybór moralny, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 283.

Pojęcia? Pozwalają mówić o rzeczach

bez używania ich nazw.

Przyroda posmarowana kulturą

– ot, i cała nasza cywilizacja.

Słowa mówiącego prawdę są jakby fotografią

jego duszy. Mają przedziwną siłę budzącą ufność. (Kard. Stefan Wyszyński)

Could be an alien invasion? I don't know how to explain what landed

Błogosławiony pan Opo

Kamoja? No, nie wiem, nie wiem...

Czy solipsyzm to filozofia

ostatniego tchnienia?

Tętni życiem

Gorzej z myciem.

Panie daj nam tak zanurzyć się w Tobie

by nasze dobre czyny mówiły innym o Tobie… Prosty i niezmiernie trudny jednocześnie jest ten przepis na szczęśliwe życie.

https://www.pismo.swiete.pl/

A bit of shyness adds charm to nature

Wprawdzie ranne wstają zorze, lecz niejeden

wstać nie może. Co przyczyną? Żywioł wielki! Przeliczany na butelki.

Uprawa czy ulewa

– wybór polityczny?

Odnoszę wrażenie, że niektórzy kształcą się głównie po to

by móc innym przyznawać prawo do mądrości.

Intryguje mnie kwestia prawdziwości

tworzyw sztucznych.

Że brał

udział.

Universitas chamów

Czy do takiej wspólnoty aspirujecie?

Więź moralna

to, co łączy, zespala ludzi ze sobą na poziomie działania moralnego, w sferze szeroko pojętych obyczajów; podstawa jednoczenia się podmiotów moralnych wokół określonych wartości moralnych, uznawanych norm moralnych, formułowanych ocen moralnych, podejmowanych zadań, pełnionych funkcji itp.; generuje wzajemne zaufanie, lojalność i solidarność podmiotów moralnych, sprzyja wypełnianiu moralnych powinności; w szerszym znaczeniu: podstawa wzajemnej akceptacji podmiotów moralnych jako równoprawnych uczestników działania komunikacyjnego.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Więź moralna, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 279.

Czy szeroko zakrojone badania bywają również

grubo posmarowane?

Zdobywasz kolejne stopnie, tytuły, honory i laury

jednak wciąż nie znajdujesz mojego podziwu… A wystarczyłoby tylko, żebyś nie był świnią.

Wartość

(a) w szerokim sensie: przedmiot doświadczenia moralnego, element, aspekt rzeczywistości moralnej budzący określone zainteresowanie podmiotu moralnego; w węższym znaczeniu: moralnie nieobojętna cecha ww. przedmiotu, elementu, aspektu; (b) aksjologiczny przedmiot wyboru podmiotu moralnego, wyznacznik zachowań lub działań podmiotowych, aksjologiczna podstawa postawy podmiotu moralnego; (c) aksjologiczna podstawa normy lub oceny moralnej. Pojęcie wartości ze względu na swój formalny charakter daje się zastosować do najróżnorodniejszych zjawisk, i jest to o tyle właśnie korzystne, że nie zakreśla a priori żadnych granic nauce o wartościach moralnych (Znaniecki).

Więcej w: Wojciech Zieliński, Wartość, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 276.

Zamyśliłem się

w kozi róg.

Modlitwa uwielbienia?

Na porażki. I upokorzenia.

Niech żyje nauka!

– żeby naukowcy mieli się nieźle.

W naukach społecznych jest obiektywistą

Nie toleruje sprzeciwu.

Odmawiasz psu wyobraźni tylko dlatego

że jest na łańcuchu?

Wybitne dzieci wybitnych rodziców

– to zjawisko biologiczne, socjologiczne czy może etyczne?

Pytasz, czy ja na pewno wierzę, że to prawdziwe Ciało i prawdziwa Krew…

Oczywiście, ale właśnie wielkimi literami, po Bożemu pisane. Bo przecież nie mam ambicji bycia ludożercą.

Jakże nie podziwiać człowieka, który potrafi odnaleźć sens życia

nawet w jego niszczeniu.

Hejże, wykształceni zarozumialcy! Ci, których wyśmiewacie

kiedyś was dopadną... Z prośbą o autograf?

Ależ oczywiście, że doceniam swojego pracodawcę

Z należytą symetrycznością.

Uśmiechnięte oblicze Boga? Możliwe

Nieraz mam wrażenie, że śmieje się ze mnie.

Jakże możesz przeczyć swej nieskończoności

twierdząc, że jest w tobie bezgraniczna pustka?

A jeśli chodzi o sprawy ostateczne, to

czy miejsce na wysypisku śmieci wymaga również wykupienia zawczasu?

Subiektywizm etyczny

relatywistyczne stanowisko zajmowane w etyce; podkreśla podmiotowy charakter wszelkiego doświadczenia moralnego, wyłączną zależność moralnej praktyki – jej treści, możliwości rozpoznania, kształtowania itd. – od aktywnych, kreatywnych udziałów uczestników działania; prawdę o dobru moralnym traktuje jako własność stanu umysłu, wiedzy lub mniemań podmiotu moralnego; w wąskim znaczeniu normatywnym sugeruje konieczność lub zasadność kierowania się – w działaniu nieobojętnym moralnie, przy formułowaniu norm i ocen moralnych, przy interpretowaniu sytuacji moralnych itd. – wyłącznie osobistymi względami, racjami, przekonaniami, upodobaniami itp.; daną teorię można nazywać subiektywistyczną wtedy i tylko, gdy zgodnie z tą teorią wszelkie twierdzenie etyczne implikuje, iż ktoś zajmuje, albo ktoś pewnego rodzaju w pewnych warunkach zająłby, pewną określoną postawę wobec czegoś (Brandt).

Więcej w: Wojciech Zieliński, Subiektywizm etyczny, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 249-250.

Trzymasz ze zdolniejszymi

dziećmi od własnego? Bo…

A po kolacji dał popis jazdy figurowej

w hotelu na brodzie.

Macie stopnie i naukowe tytuły, ze studentów chcecie zrobić badaczy

na swój obraz i podobieństwo, a najlepiej, żeby jeszcze przejęli waszą moralność i wasze wartości… Rozwijacie czy zwijacie kulturę, o której tak wiele piszecie do światowych czasopism?

Z ogłoszeń drobnych: Przyślij

to ci wyślę.

Jedna historia, a tyle wojen… Jedna

wojna, a tyle historii.

Niniejszym chciałbym zamówić zdjęcie zdjęcia zdjęcia

ze zdjęcia. Termin zdjęcia oraz wymiary zdjęcia prześlę oddzielnie w postaci zdjęcia. 

Człowiek umiera w świecie, a zmartwychwstaje w Bogu

– nie widzę w tej myśli logicznej sprzeczności.

Rozpoczęto zdjęcia do „Wielkiego wzdęcia”

– filmu, który w kinie z wiatrem nie przeminie.

Twierdzisz, że jesteś nikim? Czuj się wyjątkowo!

Przed tobą nikogo takiego nie było.

Cóż warta jest książka, której treści dostatecznie nie oddaje tytuł

A jeśli oddaje, to po co jest reszta?

Bardzo przepraszam, ale jeżeli alternatywą dla podskoków

zrogowaciałych cytryn mają być żenujące wybryki zniewieściałych kalafiorów, to ja chyba zrezygnuję z jedzenia owoców i warzyw.

Mierzi mnie towarzystwo osób, które wszystko wiedzą

rozumiejąc niewiele. Im wyższa edukacja, tym łatwiej takie spotkać?

Nature often paints abstractly, with panache

leaving little room for greenery.

Wskazanie na górze: Chwała upokorzonym!

Wskazanie na dole: Upokorzenie chwalonym! A życie się toczy po równi po…, między…?

Nauka, praca, a po latach niemal pewne stanowisko

Wysypisko?

Zabrakło mi od wagi języczka, więc milczę

i na później odkładam ważenie.

Sankcja moralna

konsekwencja przekroczenia przez dany podmiot określonej normy moralnej; moralny skutek zachowania, działania podmiotu, niezgodnego z uznawanym przezeń lub przyjętym w jego otoczeniu systemem wartości; (a) wewnętrzna – w postaci np. negatywnej samooceny, świadomości winy moralnej, wyrzutów sumienia itp. człowieka działającego; (b) zewnętrzna – w postaci określonej, nieobojętnej moralnie reakcji otoczenia (grupy przynależności, środowiska społecznego) na zachowanie, działanie podmiotu moralnego.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Sankcja moralna, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 237.

Krótko o Kancie

Kant.

Czy to prawda, że grubość cywilizacyjno

-kulturowej nakładki ludzkiego życia niewiele znaczy w sytuacjach granicznych?

I really don't know what to think about it

Nature is so complicated.

Marzenia nurka

sięgają dna?

Zrobiłem porządki i pół życia

poszło do wora. Reszta później.

Da się, jeśli ma się, a gdy da się, ma się

– znajdzie ta reguła miejsce w każdym czasie?

Jeśli od dzieciństwa nie poddałeś swojego rozumienia Boga analizie

prawdopodobnie jest to bóg toksyczny. (Julia Cameron)

Czy to prawda, że w instytucjach zorganizowanych hierarchicznie

– w wojsku, kościele, partii, urzędzie, na uniwersytecie i in. – posłuszna przeciętność o wiele więcej znaczy niż samodzielna oryginalność poszczególnych jednostek?

Rygoryzm

sposób kategorycznego (u)porządkowania praktyki moralnej; rodzaj postawy moralnej, manifestowanej w ścisłym, bezwzględnym i nieustępliwym przestrzeganiu uznanych norm moralnych; stanowisko w etyce normatywnej, sformalizowane zwł. w etyce Kanta, uznające zasadność przyjmowania tak określonej postawy; stanowiąc praktyczny, realizowany w działaniu, wyraz absolutyzacji określonych norm i zasad moralnych, napotyka opór lub niechęć ze strony liberalnej praktyki moralnej; w zderzeniu ze złożonym doświadczeniem moralnym prowadzić może do wewnątrz- i międzypodmiotowych konfliktów i dylematów moralnych; z punktu widzenia etyki krytycznego racjonalizmu, zdaje się nierzadko przybierać postać praktycznie realizowanej ideologii moralnej, i, jako taki, poddawany jest daleko idącej krytyce i falsyfikacji w konfrontacji z doświadczeniem moralnym.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Rygoryzm, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 235-236.

Cukier – w kostkach, woda – w kolanach… Cała nadzieja na przyszłość

– w człowieku?

Everyone needs a break from time to time

regardless of status and social role.

Wolisz dostać spadek czy bycie

kochanym? Nie łudź się, że wybór należy do ciebie.

Jesienią, zimą i wiosną narzekają na studentów

– że ci są słabi, leniwi i ogólnie nierozgarnięci – a gdy przychodzi lato i czas rekrutacji, trzęsą portkami i spódnicami na myśl o tym, że z powodu niedostatku studentów, sami niebawem mogą stracić pracę; tak bardzo przecież cenną dla całej ludzkości… Ciągle nie rozumiem ludzi wielkiej akademickiej nauki.

Uczyń żałobę czasem modlitwy, a znajdziesz w niej miejsce

również na uśmiech.

Nie jest łatwo przygotować stypę

Wszak nie wiadomo, ilu przyjdzie faryzeuszy.

Z podręcznika do geografii (w przygotowaniu)

Wymień trzy gatunki zbóż, uprawianych w niezalesionej części Antarktydy.

Z jednej strony połyskuje tylko światłem odbitym

a z drugiej nieustannie pozostaje w cieniu... Po co sobie głowę zawracać księżycem.

Stosowny dystans i dezynfekcja, owszem

a jednak najbardziej doceniam noszenie maseczki – w szpitalu, w hospicjum oraz na cmentarzu.

Mam dwie lewe, ale jedna u mnie za prawą robi...

Ot, taki paradoks – rękawic, roboczych.

Marna to nauka, która znajomość swego przedmiotu

sprowadza do znajomości jego literatury.

Jeżeli coraz wyraźniej czujesz się oszukany

przez los, innych ludzi lub wręcz samego Boga, to może najwyższa pora przyznać, że zwiodły cię tylko twoje własne wobec nich wyobrażenia.

Z ogłoszeń drobnych: Honory

przyjmę.

Centrifugal life force

Są na wczasach w Maroku

Czy to gdzieś za Elblągiem?

Somewhere in the universe

Jeśli niczym szmata czasem bywa

mata, to, czy miano szmatki przystaje do matki?

Z zazdrością spoglądam na kolejne przez innych

napisane książki... Moją tworzą strzępy życia codziennego.

Realizm w etyce

stanowisko uznające (a) istnienie obiektywnej rzeczywistości moralnej, będącej przedmiotem badania (meta)etycznego, i (b) konieczność liczenia się z tą rzeczywistością na poziomie moralnej praktyki – w toku działania moralnego i przy formułowaniu norm i ocen do niego odnoszonych; nieobalalna i niedowodliwa podstawa oświeconego zdrowego rozsądku, pozwalającego odróżniać pozór od rzeczywistości (Popper); zastosowany w etyce pozwala wypracowywać takie wykładnie wartości i norm moralnych, koncepcje działań moralnie (nie)słusznych, kryteria ocen moralnych itp., które zachowują walor intersubiektywnej weryfikowalności i które w konfrontacji z rzeczywistym doświadczeniem moralnym zachowują zdolność do falsyfikacji – jeżeli nie istnieje rzeczywistość, a tylko idee i złudzenia, to zarazem całe zagadnienie prawdy i fałszu naszych przekonań i teorii staje się w oczywisty sposób bezprzedmiotowe (Popper).

Więcej w: Wojciech Zieliński, Realizm w etyce, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 226.

Jesteśmy świetni! – głoszą w siódmym niebie

zapatrzeni w siebie.

Miałeś swój czas popularności i chwały, a potem

z krzyża wołając pytałeś, dlaczego Bóg Cię opuścił… Kiedy na Twój miłosierny obraz spoglądam, Szatan kusi mnie do wyznania, że nie ufam Tobie… Ale jakże miałbym nie ufać Temu, który Siebie bez granic oddał Bogu Ojcu i ludziom…

Czy ktoś gdzieś już wyjaśnił, jak pogodzić się z tym

że potrzeby od dzieciństwa niezaspokojone być może do końca takimi pozostaną, a potem zaspokoi je Bóg lub wraz ze śmiercią po prostu zniknie ich świadomość? Rosebud…

Chyba nic tak mocno nie powstrzymuje mnie przed napisaniem

sagi własnego rodu, jak obawa rychłego wyczerpania.

A może jest to jakiś sposób na życie

oddać się na pastwę Bożego działania, by sobą nie zasłaniać odwiecznej Miłości?

Czy stworzyłeś świat w doskwierającym

poczuciu niespełnienia?

Czy twórczość twórczych bierze się z tego

że sens w tym widzą, w czym inni sensu nie widzą żadnego?

Jeszcze o prawdzie i jej definicji

W nawiązaniu do tego wpisu:

Rozmaitości WZ: Czym prawdy definicja klasyczna (wojciechzielinski.blogspot.com)

odpowiedziałem na kilka postawionych mi pytań:


JT: A czym jest prawda i czemu wydaje nam się, że ją znamy?

WEZ: Z jednej strony pomyślałem, że wystarczy jedno takie pytanie i leżę😉, leżymy – bo to przecież problem odwieczny. Ale z drugiej myślę sobie również i po prostu, że prawda jest Boskim światłem na horyzoncie; przybliżamy się do niej, ale – jako ograniczeni – nie ogarniamy; co najwyżej przyjdzie nam spotkać ją twarzą w twarz (zob. 1 Kor 13, 12; https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=298)…

O przybliżaniu do prawdy mowa jest również tutaj: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2010/09/deklaracja-na-powitanie.html

W sensie formalno-logicznym, zagadnienie prawdziwości zdania itp. wiąże się z rozróżnieniem, teorią, stosowaniem itd. klasycznej i nieklasycznych definicji prawdy.

Tymczasem, „czemu wydaje nam się, że ją [prawdę] znamy?” – może dlatego, że lubimy coś mieć, chociażby poznawczą pewność w konkretnej sprawie…


JT: Pięknie😊. A co powiedziałby Pan komuś, kto w Boga nie wierzy lub nie jest pewien Jego istnienia?

WEZ: Chyba powiedziałbym to samo, ale ze wskazaniem, że w miejsce pojęcia Boskiego światła można wstawić inne, najlepiej odpowiadające danej osobie niewierzącej, niepewnej istnienia Boga itp. Absolut, ład, miłość, harmonia, dobro, piękno itd. Myślę, że to są różne imiona tego samego; tego do czego poznawczo w naturalny sposób przybliżamy się na co dzień; owszem, drogami różnorodnymi biograficznie, społecznie, kulturowo itd. Ta(ka) różnorodność dróg nie wyklucza jedyności ostatecznego celu. Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że ktoś powie np.: nie wierzę, nie uznaję, nie ma żadnego ostatecznego celu, sensu itp. itd. Raczej nie przekonam takiej osoby, że nie ma racji – bo też skąd ostatecznie miałbym wiedzieć, że nie ma – ale też sam do jej bezhoryzontalnej (?) perspektywy zapewne pozostanę nieprzekonany… A co sprawia, że ludzie różnią się pod względem owych perspektyw? To oczywiście kolejny, niezamknięty temat…


JT: Może ich doświadczenia? Nie wychowujemy się w bańce przecież.

WEZ: Dokładnie tak. Inna sprawa, że później zdarza się, iż rozmaite bańki tworzymy, pielęgnujemy i nie przewietrzamy ich krytycznym myśleniem.


Zob. w sieci:

https://www.linkedin.com/posts/wojciech-edmund-zieli%C5%84ski-34504196_czym-prawdy-definicja-klasyczna-activity-6952906221469200384-n7C0/?utm_source=linkedin_share&utm_medium=member_desktop_web

Jakże nie współczuć człowiekowi przytłoczonemu myślami

o tym, jak wiele inni mają do zrobienia.

Niektórych dziwi, że chrześcijanie

modlą się o dobrą śmierć swoich bliskich i własną. Dziwiący się być może podejrzewają, że jest to jakieś wywoływanie, prowokowanie zła lub wręcz życzenie krzywdy, śmierci człowiekowi…

Tymczasem, chrześcijanie po prostu nie zaklinają rzeczywistości – godzą się z tym, co jest nieuchronne, ale wiedzą, że większa od nieuchronnego jest siła Bożej miłości; obecna na każdej, również tej ostatniej drodze człowieka. Modlitwa o dobrą śmierć jest przypomnieniem tej siły – sobie i swoim bliskim. Panu Bogu przecież o miłości przypominać nie trzeba.

Racjonalizm etyczny

stanowisko zajmowane w etyce; w racjonalności podmiotu moralnego upatruje podstawę rozpozna(wa)nia i kształtowania doświadczenia moralnego, oraz podstawę uzasadnień i usprawiedliwień podejmowanych działań nieobojętnych moralnie; właściwość postępowania nieobojętnego moralnie wiąże (a) z przestrzeganiem reguł logiki, (b) z umiejętnością formułowania słusznych racji dla podejmowanych działań, (c) z doborem skutecznych środków do realizacji określonego celu, itp.; uznając kluczową dla praktyki moralnej rolę rozumowania opartego na faktach, przeciwstawia się etycznemu irracjonalizmowi; gdy przybiera postać skrajną i uznaje wyłączną rolę rozumu w kształtowaniu praktyki moralnej, przeciwstawiany bywa etycznemu empiryzmowi.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Racjonalizm etyczny, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 226.

Ależ nie wątpię, że stworzenie było wielkim wybuchem życia

które z biegiem czasu powraca do swojego Stwórcy.

Czy błysk w oku powstaje

gdy zapala się źdźbło?

Najmocniej przepraszam, ale ja tego po prostu nie wiem

święte zatwardzenie to relikwia którego stopnia?

A co, jeśli hasłem będzie „odzew”

a odzewem „hasło” – czy uda się zakończyć akt weryfikacji?

Ależ nie mam wątpliwości, że promocja rozpaczy

to działanie diabelskie. Sugeruje, że są takie sprawy, których nie ogarnia Bóg.

Gdyby nie nadejście genderowych czasów

nie miałbym już szansy zostać top-modelką.

Postawa moralna

(a) w ujęciu opisowym: względnie trwałe nastawienie, ustosunkowanie podmiotu moralnego do przedmiotu moralnego doświadczenia; akt nadania przedmiotowi doświadczenia moralnego określonego znaczenia, uwarunkowanego przez sytuację działania podmiotu moralnego (Znaniecki); (b) w ujęciu wartościującym: rejestrowany na poziomie praktyki moralnej akt lub ciąg aktów jednostkowego działania podmiotu moralnego, oceniany pozytywnie jako moralnie słuszny i wyróżniany na tle zachowań lub działań innych podmiotów moralnych.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Postawa moralna, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 209-210.

Ja jeszcze żyję – mówi Pan – i gotów jestem

cię wesprzeć, a także pocieszyć ponad miarę, bylebyś tylko Mi zaufał i wzywał Mnie pobożnie. (Tomasz a Kempis)

Kształcimy ambitnych do roli wybitnych!

A reszta to tylko hodowlane bydło?

Czy dziwi butwy

wyziew u kutwy?

Głód, bezrobocie, wojny, bezdomność

choroby osobnicze i cywilizacyjne, depresja, lęki, natręctwa i fobie – o tych i innych zagadnieniach porozmawiamy ze specjalistami w naszej kolejnej audycji z cyklu „Spróbuj nie myśleć”. Zapraszamy na antenę! /wezPress/

Czy obawiać się opóźnień na kolei

rzeczy?

Ostrożnie z wiarą, która tylko

rozczula!

A czy ogłoszono też taryfikator mandatów i grzywien

za wymuszanie logicznego myślenia?

Czyż nie wystarczy powiązanie upływu czasu

z tak zwanym efektem motyla, by związki przyczynowo-skutkowe dostrzegać również tam, gdzie faktyczne miejsce ma tylko historyczne następowanie zdarzeń?

Właściwie to nie wiem: ryby żyją pod wodą

czy w wodzie? Może by się wreszcie któraś wypowiedziała…

Zaistnienie, owszem, wymaga istnienia, a jest sens istnieć

bez zaistnienia?

Coraz więcej zarabiam na życie

nieswoje?

Hulajnogowa, piesza, rowerowa, samochodowa…

Która teraz ze świętych najświętsza jest krowa?

Na uniwersytecie onieśmiela mnie i krępuje

towarzystwo wielkich zdobywców. Bo, choć rozumiem, że punkty za publikacje to zdobycze nie lada, to wciąż pojąć nie mogę, jak i co dają światu.

Czy niemoc twórcza to, mówiąc inaczej

stan wyczerpania pomysłowego?

Jakiej zarazy symptomem jest utrata smaku

życia?

Z ogłoszeń drobnych: Ziarno tanio sprzedam

Ślepa kura.

Do tego, co jest niejednoznaczne, mam stosunek

jednoznacznie niejednoznaczny.

Zbudujmy żeremie!

Dla bobra wspólnego.

Panu Bogu wszystko i bezwarunkowo

Nie znam lepszej lokaty kapitału życia.

Z mojego listu do Studentki (5)

W odpowiedzi na pytanie, „czy ankiety po zajęciach [oceniające prowadzących i zajęcia przez nich prowadzone] są faktycznie anonimowe?” i w nawiązaniu do sugestii, że ja „na pewno [będę] wiedział”, odpisałem:

Haha, dzięki, że Pani tak myśli o mojej wiedzy... Od paru lat jestem z tych spraw wyautowany, więc nie jestem na bieżąco, ale nie sądzę, by ws. ankiet ktoś gmerał na rzecz możliwości dociekania, kto co i o kim osobiście napisał, np. przez wyśledzenie adresu IP osoby wypełniającej ankietę itd. Generalnie – i tu powtarzam to, co zawsze studentom mówiłem, gdy zadawali mi z obawy podobne pytania – sugeruję, by bez ogródek, ale stosownie w formie i rzeczowo w treści, napisać wszystko to, co w razie na przykład konfrontacji można by powtórzyć w obecności danej osoby. Nie wiem, czy to przyniesie pożądane lub jakiekolwiek rezultaty, ale uważam, że ze swojej strony warto i należy robić to, co w danej sprawie możliwe i co uważa się za słuszne. Może chociaż w taki sposób trochę konkretnego zła wyeliminujemy i trochę konkretnego dobra temu światu dodamy...

Znowu Pan nie wygrał

wynocha z orkiestry!

Wszystko ma ciągle podstawione pod nos

cóż więc dziwnego w tym, że się dusi.

Niektórym nawet byk się ocieli, a gdy czegoś się dotkną

to się w złoto zamienia… Czy to znak, że w ich pobliżu Złoty Cielec stoi?

Co jest powodem ciągłego przypominania

przebojów niezapomnianych?

Rację przyznają tylko po kątach

Po kątach rozstawieni.

Gdy pytają, co wyniosłem z tej lub tamtej książki

odpowiadam, że po prostu wyniosłem te książki.

Wiarę w Boga człowiek zawdzięcza łasce

a za niewiarę winić musi siebie? No, coś tu jest chyba nie halo!

„Drogie i Drodzy”, „Miłe i Mili”

– co rusz ktoś pięknie na wstępie kwili.

Przodem do nauki, tyłem do nauczanych!

a konsekwencją jest edukacyjny, wychowawczy, kulturowy regres… Vivat Akademia?

Nie zachęcam do niewiary w cuda

lecz zniechęcam do w nie wiary pochopnej. Twierdzisz, że coś zaistniało lub wydarzyło się w sposób nienaturalny, więc zapewne ma nadprzyrodzony charakter… Ale, czy doprawdy poznałeś już całą Naturę?

Serwis naukowy donosi, że po wielu latach

szeroko zakrojonych badań logicznych, socjolingwistycznych, medycznych i bitumicznych stwierdzono ostatecznie i ponad wszelką wątpliwość, że wyrażenie „odwiedzić w końcu Pcim nad Prypciem” znaczy jednak coś zupełnie innego niż „uzyskać wreszcie prym nad pypciem”. Szczegółowa analiza różnic zachodzących między tymi wyrażeniami stanie się zapewne przedmiotem dalszych badań w kolejnych latach. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko z niecierpliwością czekać na wyniki. /wezPress/

Mierzi mnie zwykle widok małości

rzekomo wielkich osobowości.

Nie imponuje mi doskonałość

dopasowanych.

Czyż nie jest tak, że gdyby ludzie więcej czytali

to by mniej, ale mądrzej pisali?

Można być za i można być przeciw, ale czy można wstrzymać się

od losu?

Na spotkania z cudzym nadęciem

reaguję własnym wypięciem.

Hejże, wy, rozmaici projektanci, reformatorzy i kontrolerzy edukacji!

Czyż nie wiecie, że istnieje również to, co nie zmierzone?

Ogłoszono plany

Buchnęło postępem.

Nie odmawiasz pomocy, ale nie chcesz

wyręczać? Zarzucą ci egoizm i brak uprzejmości.

Kpią ze zwolenników teorii płaskiej Ziemi

– orędownicy wklęsłej, czy tylko wypukłej?

Zarzucają mi powolność i niedostatek świadomości

upływającego czasu. Czy przemawia przez nich zazdrość?

Czyż nie jest wyrazem otwartości poznawczej przekonanie

że również od sztucznej inteligencji wiele można się nauczyć?

O, losie! Uśmiechasz się do mnie

czy się ze mnie wyśmiewasz? Wybacz – jeśli to drugie – żem za słaby na odwzajemnienie.

Dzięki pracy na uniwersytecie poznałem takich ludzi

którzy wiedzą wszystko.

Mnożą się i rosną zapytania znaki

Kandydat był „spoko”, w roli – już nie taki.

Już czas najwyższy skończyć z tym aroganckim, autorytarnym i uzurpatorskim

charakterem nauki, i czas wreszcie publicznie ogłosić to, co wszyscy od dawna i tak dobrze wiedzą – to mianowicie, że wieloryb po prostu jest wielgachną rybą!

Sławią cnoty niewieście

Czyżby te, co na mieście…?

Nieraz myślę, że łatwiej być wspomnieniem

niż zmagać się z istnieniem.

Z ogłoszeń drobnych: Nadmiar myśli

za darmo oddam.

Co z tego, że spotkali się w cztery oczy

skoro były tylko trzy pary uszu.

Gdy mnie pytają, z kim współpracuję, odpowiadam, że staram się

z Bożą łaską. Ale nie mam pewności, czy to do zrobienia kariery wystarczy.

Coraz częściej odnoszę wrażenie, że brak tożsamości narodowej

to znak rozpoznawczy narodowej tożsamości Polaków.

Z cyklu „Krótkie dialogi filozoficzne”

— Istnienie mnie boli.
— Co też pan … !?

Zapomniał wół, jak pisklęciem był…

Takie czasy.

Przypuszczam, że Pan Bóg układa różne sprawy

nie po myśli ludzkiej po prostu dlatego, że układa je przed.

Trudno dyskutować

z umarłą klasą.

Przekonują, że cofasz się, gdy stoisz w miejscu…

Ci, którzy stadem pędzą po urwistym zboczu? (por. Mk 5, 13)

Wyświetlił mi się komunikat: „System aktualizuje

twoje słowniki. Nie wyłączaj kompa tera”.

Potrafi ulżyć swemu sumieniu

dobre uczynki zlecając innym.

Zwykle bywam obsadzany w ważnej roli

pępka świata… Kiedy wreszcie przyjdzie pora, by z tej nudnej sceny zejść?

Czy dobro wspólne jest tym

co definiowane jest przez niektórych?

Czy kulturowa nieproduktywność zwierząt bierze się z tego

że one nie muszą sublimować popędów?

A słyszeliście o tak zwanym efekcie krokodyla?

Gdy wcale nie wieje, bo gad kłapnął paszczą i połknął motyla…

Hejże, wy wszyscy, którym tak bardzo marzy się

wojowanie! Czyż nie powinniście w pierwszym rzędzie wycelować w samych siebie?

Oddechowy, nerwowy, krwionośny i inne

W życiu liczą się układy.

Lepiej słuchać Boga niż ludzi

choć lepiej słychać ludzi.

Czy istnieje tylko praca

zauważona?

Najpierw wirus, potem wojna

I kto tu właściwie zarządza projektami?

Co myśleć o domach, które wystawiają się

na widok publiczny?

I cóż jest dziwnego w tym, że spotykam się

z dezaprobatą. Widocznie się lubimy.

Mówią, że to dzban, i że on taki pusty

i że nawet Salomon czasem z niego leje.

Patrzę w stare nuty, a tam same mole

Zanim sprawią smuty, wszystkie ... .

Czyż nie wystarczy zaznać jakiejś pomyślności w życiu

by i wiara w Boga zakwitła radośniej?

Mają pretensje do znaku krzyża

że jest taki prostolinijny?

A niektórzy po prostu są doskonali

i nic nie mogą na to poradzić.

Chcecie, bym do was mówił, pod warunkiem

że nie to, co myślę?

Dzięki pracy na uniwersytecie poznałem wielu teoretyków

praktycznego rozwiązywania problemów.

A czy w ramach dywersyfikacji dostaw energii

rząd uruchomi również masową produkcję narzędzi do poszukiwania gazu w przydomowych ogródkach?

Postaw Boga na pierwszym miejscu

a znienawidzi cię zazdrosny człowiek.

Ach, te dzisiejsze, ponoć obowiązkowe lektury…

Nieraz mniej niepokoi mnie życie społeczne, niż socjologiczny bełkot w jego opisywaniu.

Zwyczajna tolerancyjność, czyli niezwalczanie tego, czego samemu

się nie popiera… Czy to sztuka dla wielu wprost nieosiągalna?

Jaki to kraj – i czy, jako taki, on

na świecie jedyny – w którym ludzie są tylko dobrzy i bezgranicznie pokój miłujący, i za którym sam Pan Wszechmogący stoi niewątpliwie?

Tyle mówią o wszechmocy i wszechobecności Boga

a przy tym ciągle próbują sidłać Go po swojej stronie. Ech, ludzie…

No, owszem, rozumiem, że od dawna nie rozmawiali

ale żeby z tego powodu powiesić się na słuchawce!?

Kolejna ważna praca wypełniła niszę

Czyż nie tak w recenzjach najczęściej się pisze?

Modlitwa skrupulatnego: Boże, naucz mnie Twoich ustaw (Ps 119)

No, i jakoś mnie ustaw.

Z ogłoszeń drobnych: Szarpaninę zapewniam

Życie.

A co, jeśli na urząd prezydenta Polski

zostanie wybrany człowiek o nazwisku Niemiec?

Również kropkę stawia się czasami

pod znakiem zapytania.

Czy przyjaciele twoich przyjaciół

są na pewno twoimi przyjaciółmi?

Czy wystarczy kompas wiary, gdy brakuje

wiary w kompas?

Również instytucje potrafią się kamuflować

Bo co myśleć o takiej, która swój wiadomy prestiż skrywa nieustannie w pozorach dziadostwa?

W zarząd dany nierząd

– u jakich to zwierząt?

Powód? Pustogłowie. Skutek?

Wodosłowie.

W dziejach romantyczni, lecz nie pragmatyczni

w efekcie tragiczni – tragicznie komiczni?

Chce uniknąć odpowiedzialności za stworzenie świata

więc robi, co może, aby Weń nie wierzono?

Napełniaj sukcesywnie i w miarę możliwości

pokłady swojej wiary, nadziei i miłości.

Czyni czy ujawnia – okazja złodzieja

a wojna zbrodniarza?

Jesteś w formie!

Czyjej?

Ponoć u zarania życie wyszło

z wody. Nadszedł czas starania, by nie wyszło z mody.

A co, jeśli Adam, to był pierwszy bałwan

i do tego z gliny?

Nasz kraj niechybnie nawiedzali Kosmici!

Ktoś inny odpowiada za błędy przeszłości?

Na początku było Słowo…

A później już tylko słowotok.

Kiedyś było tylko Lato leśnych ludzi

a teraz każda pora rozmnaża obleśnych… Czy to są konsekwencje przekształceń klimatu?

Chyba również z moralną busolą tak bywa

że wskazuje kierunek, gdy sama leży…

Czy to prawda, że do historii bohaterstwa

przechodzą również kretyni?

Jak rozwinąć temat „Przepisy i ludzie”?

Może tak, że dla jednych ważniejsze są przepisy, a dla innych – ludzie.

Konsolacja uroczyście dwa lata spóźniona…

Miała sprawić wrażenie pochówku bufona?

Czy to prawda, że w nauce, wbrew szeregom zaprzeczeń

wyżej ceni się posłuszeństwo niż nieposłuszeństwo myśli?

Czy to prawda, że nasz świat jest przez Boga

zmyślony?

I pomyśleć, że gdyby nie pogłębione życie duchowe

ludzie nie wiedzieliby, co to jest piekło.

Niewyuczalność irytuje w praktyce, ale

poznawczo jest fascynująca.

Zdrajców w swych szeregach wytykają palcami

do zdrady nakłaniając szeregi przeciwnika… Wojenni hipokryci? Czy absurdy wojny, po prostu?

Miało przyjść, lecz nie przyszło, więc do tego doszło

że o to poszło, co w końcu nie wyszło.

Przekonujecie, że wojna jest złem?

Bądźcie konsekwentni – nie prowadźcie wojen!

Zapewniali, że może na nich polegać…

I poległ.

Czy dowodem statyczności życia

jest stałe przekonanie o potrzebie jego zmian?

W sformalizowanym systemie wiedzy

przeciętność wysokiego wykształcenia więcej znaczy, niż niestandardowe kompetencje mniej wykształconego. Nie dziwota więc, że wiele problemów byczy się odłogiem.

Nie imponuje mi honor

zacietrzewionych.

Permakultura, czyli nieustanny

bajzel w ogrodzie?

Niebo? Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji

bez wejścia.

Przeczołgało cię życie i z tego czerpiesz swoje doświadczenie?

Nie zabraknie takich, którzy wytkną mu powierzchowność.

Ozyrys, Ulisses, Autobus…

A czy Trolejbus także był herosem z mitu?

Ruszyły kolejne zapisy

do historii?

Odbija mi się

donośnym echem. Czy to jest dowód wewnętrznej pustki?

Czy to prawda, że nienawiść jest jedynym towarem

któremu wojna zapewnia nieprzerwany łańcuch dostaw?

I znowu oblałem egzamin z historii literatury

Zapomniałem, że „Pan Tadeusz Wołodyjowski”, to przecież wspólne dzieło Henryka Mickiewicza i Sienkiewicza Adama.

Czy wierzysz w Boga z nadzieją, że twoje życie

ułoży się po Jego myśli?

Najpierw otwiera drzwi do innego świata

a potem odsłania przepaść przed ich progiem… Po to, by zakpić z niemożności przejścia?

A może w krzyżu Chrystusa nie ma tajemnicy

a jest samo życie, po prostu…

Wywołanie na filmowym planie

― Antonio, pan teraz!

Trudno przywracać pokój, gdy tak wielu ludziom

podoba się wojna.

Czy bufonada wrodzona

sprzyja robieniu zawodowych karier?

Romantyczny wojenny zapał pozwala wygrywać bitwy

i zapełniać cmentarze.

Ten wykładowca to rasowy mówca!

Demotywacyjny.

Mówią, że gdy człowiek się spieszy

to diabeł się cieszy… Czy dotyczy to także spieszenia z pomocą?

Może nie zdoła zbudować imperium, ale to, co jest

przynajmniej zamieni w ruinę… To są do historii akcesje tyrana?

Modlitwa, post i jałmużna – to jest też względnie prosta

filozofia praktyczna.

Nie wiem, co myśleć o tych

którzy nie mają wątpliwości w niewierze.

Gdzież ukryłoby się zło, pełzające po świecie

gdyby nie ten wybujały rozkwit ludzkości!

Nie zaniedbuj zdrowia

pielęgnacją choroby!

Zastanawia mnie, skąd bierze się misyjna

parareligijna aktywność niektórych socjologów i czego deficyty kryją się u jej źródeł…

Pielęgnujesz wolę walki? Byleby z pamięcią

że od godziwej obrony do zbrodniczej zemsty droga naprawdę nie jest daleka.

Są tacy, którzy nigdy nie odmawiają prośbom o spotkanie

Ale czas mają tylko 30 lutego.

Jak zwykle w sytuacjach trudnych – jedni

angażują się w pomaganie, inni w pomagania recenzowanie.

Pierś albo plecy – to kluczowe na froncie

do ostrzału cele?

Dzisiaj wszyscy jesteśmy tymi

wcześniej wszyscy byliśmy tamtymi, a później będziemy jeszcze innymi?

Czy bratem Hermesa był

Termos?

Czy to prawda, że w konfliktach międzynarodowych propaganda

ma miejsce zawsze tylko po jednej stronie? 

Ponieważ zła złem nigdy jeszcze nie zwyciężono

jest nadzieja, że górę znowu weźmie dobro.

Wznosili modły o zdrowie kapłana, nie wiedząc, że biedak

leży na odwyku.

Najpierw oszczep

potem przeszczep.

Hejże, wy, rozmaici oświeceni zarozumialcy!

Naprawdę dziwi was, że takie są teraz Rzeczypospolite? A jakie było waszej młodzieży chowanie!?

Powołano go na członka

Naprawdę nie wiem, co o tym myśleć.

Czy to prawda, że największej lekcji pokory Bóg udziela tym

którzy myślą, że już Go poznali?

Pogoda pod psem. Zwłaszcza

gdy leje?

Codziennie rozwijam świadomość przygodności życia…

I co z tego.

Dystans, dezynfekcja, maseczki – pamiętaj o tym

także w okopach!

Czym prawdy definicja klasyczna

od nieklasycznych definicji się różni? Pierwsza nie potrzebuje zwolenników.

Jeśli prawdą jest, że w przyrodzie nic nie ginie

a najogólniej pojętej przyrody częścią są także ludzkie myśli, choćby najbardziej skryte, to czy powinno dziwić, że również te przez swe zło nigdy nie wypowiedziane, prędzej czy później eksplodują w działaniu?

Nie do końca rozumiem mechanizmy burzy

– czy grzmoci dlatego, że słońce ma wiatry?

Pytasz, kto lub co jest moją miłością?

Odpowiadam: Miłość.

Posłuszeństwo popłaca

A pozwala być sobą?

Duszpasterzu, czy pragnienie wody święconej

chcesz święconą wodą ugasić?

Przedmiot i zadania socjologii ciasta

O, pardon: miasta. ... Cicho! Sza! Dość żartów! Basta!

Czarne kury? Czarne

knury! Czarne chmury... Jakoś tak.

Czasami myślę, że życie jest wielkim

oszustwem… Ale któż miałby siłę, by je takim uczynić?

Doskonale przewidział to

co sam wywołał.

Bywa, że mali ludzie robią wielkie kariery

i nie stają się przez to przykładem dla większych.

Krzyż Chrystusa jest łącznikiem Świętości Boga

z grzesznością człowieka – usłyszałem podczas wieczornej Eucharystii w Kalwarii Zebrzydowskiej... Czy naprawdę uważasz, że Kościół to przeżytek?

Promocja książki w gabinecie luster…

Czy to jest sposób na większą frekwencję?

Ach, czyjaż to siedziba, niczym pałac przepyszny

chlupoczący basenem wyświęconej wody?

Mówią o nim, że jeszcze będą z niego ludzie

Znaczy, dzieciorób?

Jak, biorąc pod uwagę przeszłość

zabezpieczyć przyszłość przed teraźniejszością?

Myślę, że wszyscy czerpiemy z życia lekcje pokory

wobec Mądrości… Idzie o to, by w miarę możliwości i umiejętności dzielić się Nią także z innymi.

Pora wreszcie skończyć z używaniem terminu „osoba”

skoro tak wyraźnie podkreśla swój rodzaj niewieści.

Nie ma co dziwić się przekonaniom, że Bóg istnieje

tylko po doczesnej stronie życia. Wszak również medalu dwóch stron jednocześnie nie widać.

Mapa myśli?

Wątpię.

Z mojego listu do Przewodniczącego (2)

Okoliczności życiowo-rodzinno-zdrowotne wykluczają mnie z aktywności w zarządzie OG PTF, ponadto wydaje mi się, że już dobiegła końca moja/nasza kadencja.

Oczywiście chętnie opłacę składkę PTF itd., ale filozofię przychodzi mi uprawiać praktycznie – teoretycznie mogło być inaczej, ale praktycznie nie jest.

Kto był pierwszym redaktorem naczelnym Tygodnika Geriatrycznego

„Ostatnie Podrygi”?

Dziwić się milczeniu Boga

gdy aż tylu ludzi przemawia w Jego imieniu?

Czy kamień filozoficzny służy również

do kamienowania?

Obawiam się, że nie zrozumiem życia

za życia.

Starość wzbudza niechęć

gdy maluje tylko grobowe pejzaże.

Proście, a otrzymacie. Lub

nie otrzymacie. Szukajcie, a znajdziecie. Lub nie znajdziecie. Kołaczcie, a otworzą wam. Lub nie otworzą… Bylebyście tylko nie pytali: dlaczego?

Ta muzyka z łatwością porywa mnie w tany

– wibruję, chcąc powstrzymać jej dopływ zza ściany.

Z ogłoszeń drobnych: Mam dreszcze

Oczekuję propozycji.

Wiara w Boga – sprawia, że tak trudno jest zrozumieć życie

czy, że podejmuje się tego próby?

Na moją komendę: Łańcuch

dostaw!

Gdy podnoszę rękę pionowo do góry

zegarek zsuwa mi się aż po samą pachę… To dopiero jest miara bicepsu!

Zyskuje uznanie. Zwłaszcza

na tapczanie.

Kiedyś nie wiedziałem, że kryteria jakości

badań naukowych w humanistyce i naukach społecznych mają tak głęboko humanistyczny, bo właśnie towarzyski charakter.

Z modlitwy rodziców za dzieci

Daj im moc, aby pokonywały pokusy i trudności. Pomóż im rozpoznawać na swojej drodze dobrych ludzi…


(z modlitewnika)

Czy można mieć jednoznaczny stosunek do tego

co jest niejednoznaczne?

Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, by powstawały kolejne dzieła

upamiętniające wielkość naszych przodków. Byleby tylko nie musiały potem trafiać do muzeów karykatury.

Czy poduszki finansowe również

wypełniane są pierzem?

Ruszyło, ale nie wyszło – miało przyjść

a jednak nie przyszło. Zaproponujesz stosowne hasło do krzyżówki?

A czy piekło osiągnęło już

węglową neutralność?

O ileż więcej dobra byłoby na świecie

gdyby od zła nauczyło się bezinteresowności.

Swojemu życiu stawiasz określone warunki?

A co, jeżeli ono nie zdoła ich spełnić?

Moja prawa ręka pokazała mi

środkowy palec. Przyznaję, że sam ją do tego doprowadziłem.

„Jestem skończony” – stwierdził

odcinek. Uświadomiony.

Z reklamowego archiwum producenta naczyń

„Anna German i Garnek Hermann”.

Nie pamiętam, kiedy dowiedziałem się

o swoim istnieniu.

Mędrcy

bez wzwodu.

Czy to prawda, że w sądach toczą się również

procesy gnilne?

Cienka czerwona linia

The thin red line stock illustration. Illustration of mosaic - 168288185 (dreamstime.com)

Dziękować Bogu za wszystko, co jest

bez względu na to, jakie to wszystko jest… Z trudem poznaję smak modlitwy dziękczynienia.

Zob. także: Rozmaitości WZ: Nietożsame drogi (wojciechzielinski.blogspot.com)

Tak do końca nie mam pewności: Czy kolędnicy

w dzisiejszej dobie mają misję zwalczania covidowej ciemnoty?

Co myśleć o psychicznej kondycji aktora

który zwykle obsadzany jest w roli przygłupa?

Cmentarz upamiętnia rozmowy

Zakończone piaskiem.

Kiedy odbędą się kolejne wybory

na urząd prezydenta nie wszystkich Polaków?

Zob. także: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2017/07/blog-post_23.html

Owszem, rozumiem, że życiu można pozwolić

na niedoskonałość… Ale sobie!?

Czy dwie połowy sukcesu

sumują się w jeden cały?