Motyw wujka Karola, jako znaczącego innego, jest jakoś obecny w literaturze soc. i in. (zob. np. E. Aronson, Człowiek – istota społeczna) i chociażby w filmie – np. w polskim serialu pt. „40-latek” z lat 70. ubiegłego wieku (https://www.filmweb.pl/serial/Czterdziestolatek-1974-35865)…
Odnośnie cd. [nt. pożądanej relacji: rodzic – dziecko], niewątpliwie wciąż poszukiwana jest jakaś „uniwersalna odpowiedź” w przedmiotowej sprawie, przy czym na jednym biegunie lokuje się zapewne filozofia – gdy w swej ogólności zahacza wręcz o banał – a na drugim lokuje się nauka, wyspecjalizowana do tego stopnia, że lekceważy wszelkie próby mądrościowych jej uogólnień. Człowiek zaś, m.in. rodzic, między tymi biegunami musi jakoś sobie radzić z życiem😊…
Odnośnie pyt., „czy jest możliwe, że już kilkuletnie dziecko zdaje sobie sprawę, gdy opiekun postępuje przykładowo wbrew prawu?” – odpowiem: być może, o ile ma ono dostateczną świadomość prawną, której nabywanie – i tu znowu: być może – ‘przyspiesza’ podobnie, jak ma to miejsce w przypadku świadomości elektronicznej, informatycznej itp. małych dzieci… Innymi słowy, nie wydaje mi się, aby „konkretny nastoletni wiek” był tu bezdyskusyjnie konieczny lub rozstrzygający…
Oczywiście te moje uwagi proszę przyjmować z niezbędnym krytycznym dystansem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz