Zdarza się, że w parze z inteligencją idzie mądrość: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C760827%2Cprofesorowie-uczelni-wyzszych-oczerniajac-jana-pawla-ii-pokazujemy-brak
Owszem, zdarza się, ale co do wskazanego listu mam mieszane uczucia, bo:
(a) jest kolejnym przykładem głosu autorytetów w obronie autorytetu innego autorytetu, co – przy nasileniu działań tego rodzaju, a niezależnie od ich autorów, adresatów, powodów, racji itd. – po prostu staje się groteskowe; przy czym, proszę też wziąć pod uwagę, że ja ‘wychowałem się’ na Latającym Cyrku Monty Pythona; zob. m.in: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2011/10/gdyby-ktos-mnie-zapyta.html
(b) stanowi konsekwencję tego, co w przedmiotowej sprawie przyniosły minione lata, a co pośrednio można wyczytać tutaj: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2011/05/nie-zasaniajac-krzyza.html
(c) proszę zob. też mój wpis z innego, nie w pełni oczywiście porównywalnego kontekstu: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2013/01/prawdy-zyciowe.html
Myślę, że stawianie ludziom pomników za życia – które w przypadku JPII było wręcz hurtowe – niestety źle się kończy dla społecznej pamięci o nich, niezależnie od stopnia ich osobistej świętości, doczesnych zasług itp. A ewangeliczny przykład kamienia, który miał wszelką pamięć o Ukrzyżowanym na zawsze zamknąć w Jego grobie, jest dla powyższego chyba najlepszym kontrastem…
żyzna gleba na której rośnie...EGO
OdpowiedzUsuńCóż, ten temat ciągle u mnie jakoś powraca... Proszę zob. m.in.
Usuńhttps://wojciechzielinski.blogspot.com/2020/07/zbieraj-punkty-aby-moc-wymieniac-je.html
https://wojciechzielinski.blogspot.com/2019/06/jak-sprawic-by-pojecie-elity.html
https://wojciechzielinski.blogspot.com/2015/01/uniwersytet-ach-te-uczone.html
Zdarza się, że w parze z inteligencją idzie mądrość:
OdpowiedzUsuńhttps://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C760827%2Cprofesorowie-uczelni-wyzszych-oczerniajac-jana-pawla-ii-pokazujemy-brak
Owszem, zdarza się, ale co do wskazanego listu mam mieszane uczucia, bo:
Usuń(a) jest kolejnym przykładem głosu autorytetów w obronie autorytetu innego autorytetu, co – przy nasileniu działań tego rodzaju, a niezależnie od ich autorów, adresatów, powodów, racji itd. – po prostu staje się groteskowe; przy czym, proszę też wziąć pod uwagę, że ja ‘wychowałem się’ na Latającym Cyrku Monty Pythona; zob. m.in: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2011/10/gdyby-ktos-mnie-zapyta.html
(b) stanowi konsekwencję tego, co w przedmiotowej sprawie przyniosły minione lata, a co pośrednio można wyczytać tutaj: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2011/05/nie-zasaniajac-krzyza.html
(c) proszę zob. też mój wpis z innego, nie w pełni oczywiście porównywalnego kontekstu: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2013/01/prawdy-zyciowe.html
Myślę, że stawianie ludziom pomników za życia – które w przypadku JPII było wręcz hurtowe – niestety źle się kończy dla społecznej pamięci o nich, niezależnie od stopnia ich osobistej świętości, doczesnych zasług itp. A ewangeliczny przykład kamienia, który miał wszelką pamięć o Ukrzyżowanym na zawsze zamknąć w Jego grobie, jest dla powyższego chyba najlepszym kontrastem…