piątek, 10 września 2010

Klapa z importu

Kiedy w programie Radia Gdańsk (Agnieszka Michajłow, Rozmowa kontrolowana, czwartek, 9 września 2010 r., godz. 8:40) z ust prezydenta Pawła Adamowicza usłyszałem, że kulminacyjny punkt uroczystości związanych z 30-leciem „Solidarności”: widowisko Roberta Wilsona Twój anioł Wolność ma na imię (31 sierpnia 2010 r. w Stoczni Gdańskiej), to „kompletna klapa, kompletna klęska”, dwie kwestie przyszły mi na myśl: (1) brak dystansu i krytycyzmu, z jakim witani bywają u nas rozmaici twórcy i nauczyciele kultury z importu (zakładam, że określenia „u nas” wstydzić się nie muszę), oraz (2) społeczno-instytucjonalne (u)sytuowanie przedstawicieli stanu duchownego. Nie wiedzieć czemu, zakonnik spotykany przy konfesjonale jest dla mnie nadal bardziej przekonujący niż ojcowie-dyrektorzy wielkich instytucji…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz