środa, 18 września 2013

W dobie fragmentaryzacji życia społecznego

„bardzo ważne jest odnalezienie płaszczyzny i metod dialogu, pozwalających z doświadczenia wielokulturowości czerpać to, co bez wątpienia w nim tkwi: wartości wspólne, ogólnoludzkie, w swym rdzeniu – nie podlegające fragmentaryzacji, choć zewnętrznie wyraźnie sfragmentaryzowane; wartości, które kiedyś – być może – wydawały się w pełni, raz na zawsze już rozpoznane, a które dziś – z pewnością – wymagają dogłębnej reinterpretacji. Świat w jedynej formie w jakiej on dla ludzi istnieje to świat jako doświadczenie, świat przez ludzi przeżywany, będący – zdaniem Baumana – «humanistyki domem ojczystym». To jeden świat, choć tak zróżnicowany; jeden, a więc dający podstawę porozumienia, ale z racji swego zróżnicowania wymagający udziału intelektualistów-tłumaczy. Dziś ich rolą jest «nie cenzorem być zdrowego rozsądku, lecz życzliwym partnerem», mają oni «nie pouczać, lecz rozmawiać». Jednakże rola intelektualistów szybko, jak sądzę, wyczerpałaby się, gdyby mieli oni jedynie tłumaczyć «odmienne doświadczanie świata», nie próbując zarazem twórczo towarzyszyć próbom interpretacji tego doświadczenia, zmierzającym ku porozumieniu wokół wspólnych wartości. Wszak dialog toczy się tam, gdzie rozmówcy mają coś do powiedzenia, a zarazem otwarci są na przyjęcie wartościowych treści od swego partnera. Obsługa takiego dialogu – zadanie współczesnych intelektualistów-tłumaczy – bez wątpienia ogromnie zobowiązuje”.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Humanista w ponowoczesnym świecie, recenzja: [Zygmunt Bauman, Roman Kubicki, Anna Zeidler-Janiszewska, Humanista w ponowoczesnym świecie. Rozmowy o sztuce życia, nauce, życiu sztuki i innych sprawach, Poznań 1997], „Przegląd Humanistyczny”, R. 42, 1998, nr 4 (349), s. 159-162.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz