środa, 15 maja 2013

Film Mariusza Pilisa

zatytułowany Bunt stadionów (IST FILM 2013) obejrzałem na pokazie publicznym z udziałem reżysera, zorganizowanym w poniedziałek, 13 maja b.r., w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To obraz raczej nieprzyjemny dla moralnych estetów - zwłaszcza hipokrytów, budowniczych plastikowego świata, którzy formę międzyludzkich relacji cenią wyżej niż ich moralną treść - i oczywiście nieznośny dla środowisk krytykowanej władzy i jej klakierów, którym reżyser, występujący - co podkreślał podczas dyskusji po projekcji - w obronie debaty publicznej, ośmiela się zadawać kłopotliwe pytania. Film ten przeznaczony jest właściwie w głównej mierze dla tzw. społecznych dołów, które - jak powiada jedna z pokazywanych na ekranie osób - mają doskonałe wyczucie kłamstwa… Inna sprawa, że te doły chyba nie bez powodu stają się coraz większe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz