czwartek, 20 czerwca 2019

Martwisz się, bo straciłeś pracę? Czerp radość od wszystkich

których fakt ten ucieszył!

7 komentarzy:

  1. Przerabiałem - w moim przypadku nie działa. Sprawdziło się raczej coś w stylu "Każde nieszczęście jest siewcą nowych szans" (właśnie wymyśliłem). Pozdrawiam Cię serdecznie! Adrian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Adrianie! Serdeczne dzięki za ten komentarz i Twoją wizytę na mojej stronie!:) I niechże to będą szczęśliwe zasiewy!

      Usuń
    2. Dzięki, Wojtku! Myślę, że są szczęśliwe. Choć mocno zmieniły moje życie. Ale może to dobrze? Trzymaj się ciepło! :)

      Usuń
  2. To ja też poproszę trochę tego ziarna 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest i proste, i trudne zarazem. Bo musisz posiać siebie - na nową glebę. I poświęcać wiele wysiłku na karczowanie zarastających Cię chwastów, wyszukiwanie kropli wody albo łapanie słonecznych promieni. Ale gdy zaczynasz wzrastać, to satysfakcja jest nieporównywalna z niczym innym.
      W ludzkim życiu zawsze jest dobry czas na siew. :) Powodzenia!

      Usuń
    2. I ode mnie dzięki za te mądre słowa! A jeszcze tylko podzielę się tutaj zdaniem, które kiedyś wyczytałem u kard. Johna H. Newmana, a które chyba dobrze komponuje się z dokonywaną tu wymianą myśli: "Żyć to znaczy zmieniać się, być doskonałym to zmieniać się często"... Na pierwszy rzut oka to jest zachęta do niestałości, relatywizmu, bycia niczym chorągiewka na wietrze itp. Ale w kontekście źródłowej wypowiedzi Newmana i, szerzej, jego myśli filozoficznej, jest to po prostu wezwanie do poznawczej otwartości i zalecenie, by w rozeznawaniu ścieżek życia nie starać się być mądrzejszym od Pana Boga…

      (PS. Powyższe utkwiło mi w pamięci, gdy pisałem pracę mgr. nt. filozofii Newmana, a niedawno ‘podałem dalej’ inf. o zapowiedzianej kanonizacji tego Autora, wraz z jeszcze innym cytatem jego myśli: https://twitter.com/WojciecheZ/status/1145773578500988929).

      Usuń
  3. Odpowiadam jak zwykle w czas, czyli prawie miesiąc później. Dziękuję pięknie, ale coś się zadziewa w tym zakresie, bo ostatnio czuję, że rzeczywistość odchwaszcza mnie z uprzedzeń. Ale też zaprasza do tytanicznych wysiłków, a co z tego wyjdzie, to się zobaczy ;)

    OdpowiedzUsuń