czwartek, 2 maja 2019

Doprawdy nie wiem, jak uchronić się przed powodzią

Dobrych rad ze strony teściowej.

2 komentarze:

  1. Patrzeć jej w punkt między oczami, aby miała wrażenie, że patrzymy jej prosto w oczy. A następnie kołysać się jakby przytakując, ale tak naprawdę kołysać się dla samego kołysania. A w głowie wizualizować koszenie trawy po powrocie do domu. I wszyscy zadowoleni :D Teściowa się nie kapnie, a plan skoszenia trawnika ułoży się sam :D

    OdpowiedzUsuń