niedziela, 16 marca 2014

Pozytywna wykładnia politycznej niepoprawności

„by odgrywać rolę kulturotwórczą, potrzebuje jednak zdystansowanej, ale przy tym odważnej filozofii – takiej filozofii, jaką, smagając zabobony, jeszcze całkiem niedawno uprawiał Józef M. Bocheński i jaka może być uprawiana także dzisiaj, o ile tylko znajdą się filozofowie tu i teraz gotowi do nadstawiania karku strażnikom obłudnej nowomowy – nie tylko biurokratom, ale także rozmaitym dzisiejszym sofistom, tworzącym pozory zgody narodowej, miłości społecznej i równości wszelakiej, ku uciesze klepiących ich po plecach polityków, mogących bez społecznej kontroli realizować niewspólne interesy. O aktywność politycznie niepoprawnej filozofii w naszym kraju dziś jednak niełatwo”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz