środa, 27 lipca 2022

Miałeś swój czas popularności i chwały, a potem

z krzyża wołając pytałeś, dlaczego Bóg Cię opuścił… Kiedy na Twój miłosierny obraz spoglądam, Szatan kusi mnie do wyznania, że nie ufam Tobie… Ale jakże miałbym nie ufać Temu, który Siebie bez granic oddał Bogu Ojcu i ludziom…

wtorek, 26 lipca 2022

Czy ktoś gdzieś już wyjaśnił, jak pogodzić się z tym

że potrzeby od dzieciństwa niezaspokojone być może do końca takimi pozostaną, a potem zaspokoi je Bóg lub wraz ze śmiercią po prostu zniknie ich świadomość? Rosebud…

czwartek, 21 lipca 2022

Jeszcze o prawdzie i jej definicji

W nawiązaniu do tego wpisu:

Rozmaitości WZ: Czym prawdy definicja klasyczna (wojciechzielinski.blogspot.com)

odpowiedziałem na kilka postawionych mi pytań:


JT: A czym jest prawda i czemu wydaje nam się, że ją znamy?

WEZ: Z jednej strony pomyślałem, że wystarczy jedno takie pytanie i leżę😉, leżymy – bo to przecież problem odwieczny. Ale z drugiej myślę sobie również i po prostu, że prawda jest Boskim światłem na horyzoncie; przybliżamy się do niej, ale – jako ograniczeni – nie ogarniamy; co najwyżej przyjdzie nam spotkać ją twarzą w twarz (zob. 1 Kor 13, 12; https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=298)…

O przybliżaniu do prawdy mowa jest również tutaj: https://wojciechzielinski.blogspot.com/2010/09/deklaracja-na-powitanie.html

W sensie formalno-logicznym, zagadnienie prawdziwości zdania itp. wiąże się z rozróżnieniem, teorią, stosowaniem itd. klasycznej i nieklasycznych definicji prawdy.

Tymczasem, „czemu wydaje nam się, że ją [prawdę] znamy?” – może dlatego, że lubimy coś mieć, chociażby poznawczą pewność w konkretnej sprawie…


JT: Pięknie😊. A co powiedziałby Pan komuś, kto w Boga nie wierzy lub nie jest pewien Jego istnienia?

WEZ: Chyba powiedziałbym to samo, ale ze wskazaniem, że w miejsce pojęcia Boskiego światła można wstawić inne, najlepiej odpowiadające danej osobie niewierzącej, niepewnej istnienia Boga itp. Absolut, ład, miłość, harmonia, dobro, piękno itd. Myślę, że to są różne imiona tego samego; tego do czego poznawczo w naturalny sposób przybliżamy się na co dzień; owszem, drogami różnorodnymi biograficznie, społecznie, kulturowo itd. Ta(ka) różnorodność dróg nie wyklucza jedyności ostatecznego celu. Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że ktoś powie np.: nie wierzę, nie uznaję, nie ma żadnego ostatecznego celu, sensu itp. itd. Raczej nie przekonam takiej osoby, że nie ma racji – bo też skąd ostatecznie miałbym wiedzieć, że nie ma – ale też sam do jej bezhoryzontalnej (?) perspektywy zapewne pozostanę nieprzekonany… A co sprawia, że ludzie różnią się pod względem owych perspektyw? To oczywiście kolejny, niezamknięty temat…


JT: Może ich doświadczenia? Nie wychowujemy się w bańce przecież.

WEZ: Dokładnie tak. Inna sprawa, że później zdarza się, iż rozmaite bańki tworzymy, pielęgnujemy i nie przewietrzamy ich krytycznym myśleniem.


Zob. w sieci:

wtorek, 19 lipca 2022

Niektórych dziwi, że chrześcijanie

modlą się o dobrą śmierć swoich bliskich i własną. Dziwiący się być może podejrzewają, że jest to jakieś wywoływanie, prowokowanie zła lub wręcz życzenie krzywdy, śmierci człowiekowi…

Tymczasem, chrześcijanie po prostu nie zaklinają rzeczywistości – godzą się z tym, co jest nieuchronne, ale wiedzą, że większa od nieuchronnego jest siła Bożej miłości; obecna na każdej, również tej ostatniej drodze człowieka. Modlitwa o dobrą śmierć jest przypomnieniem tej siły – sobie i swoim bliskim. Panu Bogu przecież o miłości przypominać nie trzeba.

poniedziałek, 18 lipca 2022

Racjonalizm etyczny

stanowisko zajmowane w etyce; w racjonalności podmiotu moralnego upatruje podstawę rozpozna(wa)nia i kształtowania doświadczenia moralnego, oraz podstawę uzasadnień i usprawiedliwień podejmowanych działań nieobojętnych moralnie; właściwość postępowania nieobojętnego moralnie wiąże (a) z przestrzeganiem reguł logiki, (b) z umiejętnością formułowania słusznych racji dla podejmowanych działań, (c) z doborem skutecznych środków do realizacji określonego celu, itp.; uznając kluczową dla praktyki moralnej rolę rozumowania opartego na faktach, przeciwstawia się etycznemu irracjonalizmowi; gdy przybiera postać skrajną i uznaje wyłączną rolę rozumu w kształtowaniu praktyki moralnej, przeciwstawiany bywa etycznemu empiryzmowi.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Racjonalizm etyczny, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 226.

poniedziałek, 11 lipca 2022

Postawa moralna

(a) w ujęciu opisowym: względnie trwałe nastawienie, ustosunkowanie podmiotu moralnego do przedmiotu moralnego doświadczenia; akt nadania przedmiotowi doświadczenia moralnego określonego znaczenia, uwarunkowanego przez sytuację działania podmiotu moralnego (Znaniecki); (b) w ujęciu wartościującym: rejestrowany na poziomie praktyki moralnej akt lub ciąg aktów jednostkowego działania podmiotu moralnego, oceniany pozytywnie jako moralnie słuszny i wyróżniany na tle zachowań lub działań innych podmiotów moralnych.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Postawa moralna, w: Słownik bioetyki, biopolityki i ekofilozofii, red. M. Ciszek, Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Warszawa 2008, s. 209-210.

wtorek, 5 lipca 2022

Głód, bezrobocie, wojny, bezdomność

choroby osobnicze i cywilizacyjne, depresja, lęki, natręctwa i fobie – o tych i innych zagadnieniach porozmawiamy ze specjalistami w naszej kolejnej audycji z cyklu „Spróbuj nie myśleć”. Zapraszamy na antenę! /wezPress/

piątek, 1 lipca 2022

Czyż nie wystarczy powiązanie upływu czasu

z tak zwanym efektem motyla, by związki przyczynowo-skutkowe dostrzegać również tam, gdzie faktyczne miejsce ma tylko historyczne następowanie zdarzeń?