…na wszelkie gdziekolwiek organizowane odczyty, konferencje itp. od dawna przychodzę bez jakichkolwiek oczekiwań, wobec czego nigdy nie wychodzę rozczarowany, a przy tym bardziej interesuje mnie to, co kto ma do powiedzenia – i jak się to powiadanie, a po nim dyskutowanie odbywa – niż to, jak kto jest nie/ważny wg naukowych, środowiskowych itp. hierarchii…
Zob. także: Z mojego listu do Dyplomowanych Filozofów.
chronione przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz