środa, 13 lutego 2013

Z mojego listu do Piotra…(3)

…bardzo dziękuję – także za “oszołoma”, bo to dzisiaj brzmi dumnie. Niestety, chyba masz rację co do tej środowiskowej defragmentacji itd. A co do nadstawiania karku, cóż, chyba nadstawiam go z ową naiwnością, o której pisał swego czasu Aleksander Jackowski (cytowałem go tutaj: http://wojciechzielinski.blogspot.com/2012/02/naiwnosc.html), odnosząc ją do aktywności twórców nieprofesjonalnych (bo też z różnych względów chyba bliżej mi do nich niż do przemądrzałych naukowców). Szczególnych represji za to moje przejmowanie się etosem na razie nie doświadczyłem, ale obojętne milczenie otoczenia przyjemne oczywiście nie jest. Szczęśliwie Ty i jeszcze parę innych osób czasem do mnie napisze lub zagada na korytarzu. I jeszcze w nawiązaniu do treści Twojego listu myślę, że stracone jest może pole makrospołeczne, ale to w mikroskali - raczej nie, o ile homo ethicus jeszcze wciąż je uprawia. Zresztą, to chyba nic nowego, ‘dziejowa norma’, los człowieczy etc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz