wtorek, 8 lutego 2011

Etyka wywłaszczana

„Czy w czasach Twardowskiego realia pracy uniwersyteckiej odpowiadały w pełni ich etycznej wykładni? Oczywiście nie. Wszak sam autor wykładu o dostojeństwie uniwersytetu dawał wyraz zauważanym dysproporcjom między owymi normami a realiami. Nie to jest jednak istotne z punktu widzenia refleksji o (idei) kształcenia stanie dzisiejszym. Większym problemem jest bowiem to, że – chyba znacznie częściej niż nasi przodkowie – w wielu sprawach realia uznajemy za normy, i czynimy to wręcz bezrefleksyjnie. I choć ten stan rzeczy nie w pełni nas satysfakcjonuje, nie podejmujemy chyba dostatecznego wysiłku refleksji etycznej, która mogłaby służyć wypracowywaniu teoretycznych podstaw pożądanej zmiany w tym względzie. Uznanie, że nie ma takowej potrzeby, bo realia społeczne napędzają się same, jest oczywiście możliwe i stosowane – stanowi wyraz wywłaszczania etyki przez socjologię; i świadczy nie tyle o sile socjologii, ile przede wszystkim o słabości dzisiejszej etyki”.

Więcej w: Wojciech Zieliński, O potrzebie racjonalizacji idei kształcenia. Uwagi z zakresu filozofii praktycznej, w: Rozum i przestrzenie racjonalności, red. A. Chmielecki, Gdańsk 2010, s. 221-234.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz