Czy to prawda, że wspólną cechą wszelkiej maści komentatorów

– politycznych, ekonomicznych, wojskowych, sportowych itd. – jest to, że w sprawach, o których się wymądrzają, nie muszą podejmować żadnych adekwatnych decyzji?

Fotel prezydencki – prawdziwa gratka

dla tapicerów?

Do odważnych świat należy

Lecz niejeden martwy leży.

Cierpi na torsje. Często zwraca

honor.

Twierdzisz, że zniechęca cię do życia widok życia innych ludzi…

Których?

Czy rozwój sztucznej inteligencji mierzony jest

liczebnością sztucznie inteligentnych?

Przekonać innych, że Bóg jest Miłością…

Czy to jest również twoje marzenie?

Może to jakaś elementarna zasada równowagi sprawia

że różni budzący zaciekawienie ludzie kultury wprost nieciekawą cechują się moralnością.

Czy potrzeba tupetu i bezczelności

żeby stać się uznanym twórcą?

Rządam od żądu rzeby nie żądził

a język Polski – rzeby nie błondził!

Od wielu lat to widzę, że w nauczaniu Kościoła

– tym nauczaniu zwyczajnym, niedzielnym, parafialnym itp. – problemem jest m.in. zagadnienie i pojęcie grzechu. Są rozmaite filozofie, etyki, psychologie, socjologie itd. itp., ale tego, co właściwe Kościołowi, czyli zwyczajnego nauczania wiary i moralności, chyba coraz mniej. Coraz mniej więc jest także ludzi w kościołach. I trudno dziwić się tym, którzy poradnictwo w ww. zakresach znajdują pod innymi adresami. Sprawa opisana poniżej wydaje się niestety dobrze korespondować z takim stanem rzeczy. Czytam o niej z przykrością, choć oczywiście niczego nie zmienia w moim Credo…

Więcej o sprawie: w serwisie X.

To, że firma, w której pracujesz, konsekwentnie uczy cię

że nie warto się starać, w żadnym stopniu nie zwalnia cię z odpowiedzialności za to, jakim człowiekiem jesteś wobec ludzi, których w pracy spotykasz.