poniedziałek, 18 lipca 2016

Gdyby ktoś mnie zapytał (5)

o powody mojej "nieobecności w środowisku", odpowiedziałbym następująco:

Nie ukrywam tego, co robię - czego dowodem jest chociażby moja pisanina w niniejszym blogu i wskazane na jego podstronach przejawy aktywności - ale nie mam zwyczaju dopraszania się zainteresowania tym u innych (choć, kto wie, czy owi inni też tak to odbierają). Zatem, gdy z ich strony z zainteresowaniem się nie spotykam, zwyczajnie robię swoje, a jednocześnie "nie zgłaszam się", "nie występuję", "nie rejestruję", "nie bywam"… I już nie doświadczam tego jako straty - przypuszczam, że z wzajemnością.

2 komentarze:

  1. Jutro zaczynacie Zjazd Socjologów!! Powodzenia - zabrakło mi czasu aby jakoś się do ewentualnego przyjadu przygotować. Ale z czym filozof mógłby dziś przyjść do socjologów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, myślę że tematów znalazłoby się wiele. Inna sprawa, że z niektórymi socjologami i 'okolicznymi' bywa tak, jak starałem się to ująć w pytaniu zamieszczonym pod tym adresem: http://wojciechzielinski.blogspot.com/2015/12/czy-to-prawda-ze-rzeczy-o-ktorych.html …

      Usuń