Myślę tak:
(1) wszelkie badania podejmowane przez ludzi i zwł. dotyczące ludzi mają jakiś ciężar moralny
(2) zasadne jest (z)ważenie racji przemawiających za i przeciw: (a) wyborowi określonego przedmiotu badania i (b) zastosowaniu określonego sposobu badania wybranego przedmiotu
(3) zapewne nie ma takich naukowych ścieżek, które pod ww. względami byłyby bezdyskusyjne, a poruszanie się po ścieżkach dawno już wydeptanych z poznawczego punktu widzenia nie ma większego sensu
(4) dolą badaczy jest więc podejmowanie także moralnego ryzyka
(5) pojawiających się na tym tle wątpliwości nie należy jednak ignorować – rozstrzygnięcia mają charakter aksjologiczny i obciążają badacza
(6) w proponowanym […] przedsięwzięciu trzeba wziąć pod uwagę m.in. to, że przytomność może stracić także nadwrażliwy przechodzień, a aktor może stać się obiektem agresji, gdy fałsz wyjdzie na jaw
(7) trzeba więc być przygotowanym także na nieprzewidziane konsekwencje planowanej badawczej mistyfikacji, a na dalekim planie widzieć także to, że zamierzone wprowadzanie w błąd dla celów poznawczych, może – gdy zostanie zdemaskowane – przyczynić się do obniżenia wrażliwości badanych w sytuacjach analogicznych
[…] niestety, etyczne problemy zawodu socjologa mają tu praktyczny swój wymiar...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz