poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Zachęta do krytycyzmu

„Dziś z wielu stron słychać, że stan, do którego kultura europejska doszła dwa tysiące lat po Chrystusie, jest stanem schyłkowym; takim, w którym wszystko, co prawdziwe, dobre i piękne zostało już powiedziane; i że w związku z tym pozostał nam już tylko wtórny przerób dotychczasowego dorobku, i to taki, w którym wszystko ujdzie. Czy konstatacja taka jest owocem intelektualnego krytycyzmu, spotęgowanego w ostatnim czasie? Czy może, paradoksalnie, wynikiem jego braku? Rozstrzygnięcia tej kwestii poniżej nie będzie. Będzie jednak zachęta do krytycyzmu, ściślej: racjonalnego krytycyzmu. Wskazanie, że jest on właśnie tą postawą, z którą nie wolno się dziś rozstawać, i która wymaga nieustannej promocji w procesie wychowania.
Racjonalny krytycyzm to postawa permanentnej otwartości na wiedzę; wyraz niezgody na zamykanie przekonań w obrębie raz na zawsze rzekomo ustalonych formuł; to sprzeciw wobec ideologii, pojmowanych jako arbitralne próby zawłaszczenia prawdy; także te, a dziś może zwłaszcza te, które nie mają swego wyraźnego autorstwa. Racjonalny krytycyzm to zarazem postawa pełna samokrytycyzmu. To, mówiąc słowami Poppera, swoisty «sposób życia: gotowość do wysłuchiwania krytycznych argumentów, do poszukiwania własnych błędów i do uczenia się na nich».
Tak pojęty, racjonalny krytycyzm jest umiejętnością poruszania się po wąskiej ścieżce wiodącej do prawdy o rzeczywistości, a prowadzącej między naiwnym konsumowaniem treści płynących z otoczenia a bezproduktywnym wobec nich krytykanctwem. Racjonalny krytycyzm jest zatem sztuką życia, której trzeba się nieustannie uczyć, i której warto się uczyć – także na poziomie metaprzedmiotowym”.

Więcej w: Wojciech Zieliński, Wychowanie do krytycyzmu – w odpowiedzi na ponowne zaczarowanie świata, w: Edukacja a wizje świata, red. J. Kwapiszewski, Słupsk 2002, s. 58-63.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz