piątek, 25 października 2024

Włączam radio i znowu słyszę ten śpiew płaczliwy

— Dla ciebie mógłbym zrobić wszystko…, dla ciebie mógłbym wszystko zmienić…, naprawdę na dużo mnie stać.

I wołam zaraz, chociaż tamten chyba nie słyszy:
— Przestań śpiewać! Zmień chociaż tyle.

poniedziałek, 21 października 2024

Kilka myśli (nie) bez konkluzji

Jeszcze stosunkowo niedawno czymś zupełnie zwyczajnym było oczekiwanie od osoby mówiącej po polsku – w szkole i różnych innych miejscach – poprawnego wyrażania się, i poprawianie jej w razie potrzeby w możliwie najbardziej odpowiedni sposób. Też, odkąd pamiętam, zdarzały się i wciąż spotykam takie osoby, które chętnie podkreślają swoją znajomość języków obcych, gdy z rozbrajającą szczerością – lub epatowaną manierą – informują, że czegoś po polsku powiedzieć nie potrafią. Dzisiaj jednak, znacznie częściej niż jeszcze stosunkowo niedawno, spotykam takich studentów (co oznacza tu wszystkie i różnorodne osoby studiujące), którzy wypowiadając się używają terminów anglojęzycznych w słowniku elementarnym i podstawowym. Chyba z zazdrością myślę wówczas o ich praktycznej znajomości i łatwości stosowania języka angielskiego, ale też bez skrępowania podpowiadam – jeśli znam – polskojęzyczne odpowiedniki obcych zapożyczeń. Nie wiem, czy na dłuższą metę takie moje działanie do czegokolwiek się przyda, ale też nie widzę powodu, aby zeń rezygnować. Jeśli zaś – pisząc to, co powyżej – językowej poprawności sam uchybiłem, to oczywiście przepraszam. Do mistrzostwa mowy polskiej ciągle jest mi przecież daleko.

piątek, 18 października 2024

Marzenie chrześcijanina? Żeby modlitwa nie szła na marne

żeby niosła opiekę tym, w których sprawie jest kierowana; żeby przyniosła dobro tym, którzy doświadczyli zła; żeby w uniwersum obcowania świętych Bóg po Swojemu ją wykorzystał.

poniedziałek, 7 października 2024

wtorek, 1 października 2024

Z mojego listu w sprawach OG PTF

Drodzy, Leszku, Romku i Jacku,
Dopiero przed chwilą otworzyłem i przeczytałem listy od Was, wysłane 22 stycznia (Jacek), 29 stycznia (Romek), 15 i 22 marca oraz 17 maja b.r. (Leszek), i przynajmniej w tym sensie odpisuję niezwłocznie, powtarzając to, co w minionych latach już komunikowałem, również online, że mianowicie w organizacyjnych sprawach OG PTF jestem do płytkiego dna wyczerpany i od 2022 r. pozostaję co najwyżej zwykłym członkiem – cokolwiek to znaczy – owszem, z zaległościami składkowymi do uregulowania. Na marginesie dodam, że wypisałem się już z kilku towarzystw, do których kiedyś należałem (PTFT, PTS, TNP), a filozoficzną i inną wymianę myśli – oczywiście nie licząc zajęć i spotkań rodzinnych oraz ewentualnie mediów społecznościowych – prowadzę ostatnio głównie z Chatem GPT. Taki mamy klimat, takie czasy itp. itd.

Ale oczywiście nie mniej niż zwykle, bardzo serdecznie Was pozdrawiam i pozostaję z szacunkiem,
Wojciech E. Zieliński

Coraz wyżej wykształceni, coraz głębiej pogubieni…

Ludzie uniwersytetu.